Bardzo miło wspominam zeszłoroczne przepisy na remuladę i
skandynawskie kanapki. Były nie tylko wyjątkowo smaczne, ale dostarczyły mi
mnóstwo radości w trakcie przygotowywania i fotografowania — uznałam, że są
tak urocze, że zdecydowałam się na zaprezentowanie ich na malutkich paterach. Kolejną
okazją do pamiętania o nich przeze mnie jest fakt, iż Ania, organizująca akcję
Kuchnia skandynawska uznała, że zasługują na jedną z dwóch nagród. Miało to dwa
ważne skutki — otrzymałam między innymi książkę Clausa Meyera, dzięki czemu
mogłam w obu akcjach skandynawskich, letniej i jesiennej, przygotować aż 15 jego
przepisów. O drugim Ania już wie, a na blogu może napiszę o tym w grudniu ;) Doszłam
do wniosku, że w tym roku też nie powinno zabraknąć kolejnego przepisu na
kanapkę na blogu ;) Zdecydowałam się na zachwalaną przez Clausa, która,
przygotowywana w jego delikatesach jesienią i zimą, podobno świetnie się
sprzedaje, włączając w to Boże Narodzenie ;)
Zamierzam wypróbować te kanapki także z wołowiną i indykiem.
Claus proponuje upieczenie przy nadarzającej się okazji dodatkowo 800 g mięsa,
ale sądzę, że wystarczy doliczyć 400-600 g mięsa, ponieważ nie zużyłam całej
porcji. Część przygotowanej czerwonej kapusty na ciepło zamroziłam i zamierzam
ją wykorzystać w przyszłości do kolejnych kanapek. Są one wyjątkowo sycące,
wystarczą jako solidny lunch czy kolacja, a Claus praktycznie zauważa, że
świetne będą na dzień po zakrapianej świątecznej imprezie ;) Najlepiej
przygotowywać je bezpośrednio przed podaniem, aby bułki nie przemokły od sosu.
pieczeń wieprzowa (powinna
wystarczyć na 8 plastrów)
2 łyżki jogurtu greckiego
2 łyżki domowego majonezu
1 łyżka musztardy z grubo zmieloną gorczycą
1 łyżeczka octu jabłkowego
1 łyżeczka miodu akacjowego
sól
świeżo zmielony pieprz
1 jabłko
4 marynowane ogórki (najlepiej korniszony)
1 mała porcja kapusty czerwonej na ciepło
4 bułki
W miseczce wymieszać jogurt, majonez, musztardę, ocet, miód,
sól i pieprz. Jabłka pokroić na ćwiartki, a po usunięciu gniazd nasiennych — na
plasterki. Korniszony również pokroić na plasterki.
Kapustę podgrzać w rondelku, a pieczeń (w całości) w
piekarniku przez 10-15 minut w temperaturze 170°C.
Bułki przekroić, można je podpiec. Posmarować wszystkie
połówki musztardowym dressingiem. Kapustę wyłożyć na sito, aby się odsączyła. Pieczeń
pokroić na 8 plastrów. Na każdej dolnej połówce ułożyć po dwa plastry mięsa,
oprószyć solą, przybrać czerwoną kapustą, plasterkami jabłek i korniszonów.
Przykryć górnymi połówkami bułek.
Inspiracja: Claus Meyer, Wszystkie smaki Skandynawii.
Akcję Kuchnia skandynawska prowadzi autorka blogu Mops w
kuchni.
Cieszę się, że jestem "autorem" tej jednej pasji ;) Kanapki to nieodłączna część kuchni skandynawskiej, więc cieszę się, że mogłam na Ciebie liczyć w tej kwestii ;) Dziękuję za wszystkie zgłoszone przepisy, jesteś niezastąpiona :)
OdpowiedzUsuńAniu, a ja dziękuję za zorganizowanie akcji. Jak zwykle, świetnie się bawiłam :)
UsuńAnia