Jeśli uwielbiacie gorzką czekoladę, to przepis dla Was ;)
Tort jest gorzki i bardzo sycący. Można z niego wykroić wiele kawałków i
nie ma problemu z przechowywaniem go w pokojowej temperaturze przez kilka dni.
Gotowy marcepan, który miał być rozwałkowany, zastąpiłam domowym. Dodałam nawet
ze dwie łyżki amaretto więcej, aby łatwiej go rozprowadzić na dnie formy.
Szwedzi proponowali posypanie tortu kakao, ale uznałam, że to byłaby przesada,
użyłam cukru pudru. Witek był zachwycony, moim skandynawskim czekoladowym
ulubieńcem pozostaje kladdkaka.
200 g domowego marcepanu
75 g masła
110 ml śmietany kremówki
300 g gorzkiej czekolady (70% kakao)
225 g dżemu z borówek brusznic
kakao lub cukier puder do dekoracji
olej
Spód tortownicy o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do
pieczenia, a wewnętrzny brzeg obręczy olejem. Dno wyłożyć świeżym marcepanem, ugniatając
go palcami. Piec przez około 20 minut, aż się ładnie przyrumieni w temperaturze
175°C (użyłam górnej komory piekarnika z włączoną górną grzałką i termoobiegiem).
W rondlu rozpuścić masło, a następnie dodać do niego
śmietanę i zagotować. Czekoladę połamać na drobne kawałki i dodać do masy.
Mieszać, aż do rozpuszczenia się czekolady i powstania jednolitej masy. Dodać
dżem z borówek brusznic i wymieszać. Wylać masę na upieczony spód i schłodzić
przez 3-4 godziny.
Udekorować kakao lub cukrem pudrem i podawać.
Inspiracja: Jedzenie gotowe!
Akcję Kuchnia skandynawska prowadzi autorka blogu Mops w
kuchni.
Myślę, że to przepis dla mnie, bo uwielbiam gorzą czekoladę, a dodatek tego dżemu z brusznic to musi być strzał w 10 !
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś amatorką wszystkich gorzkich smaków :)Gorzka czekolada, borówki, brukselka...
UsuńAnia