Najlepszy przepis na makówki :) Z mnóstwem bakalii, miodem
oraz ekstraktem z wanilii. Ten ostatni można zastąpić ziarnami wanilii
wyłuskanymi z laski i dodanymi do masy makowej. Do przygotowania makówek zwykle
używa się strucli z makiem, chałek drożdżowych lub bułek pszennych (wtedy należy
posłodzić mleko, w którym są moczone). Sama wybieram słodkie, maślane bułeczki
z rodzynkami.
250 g maku
2 łyżki miodu
70 g cukru
szczypta soli
100 g rodzynków
100 g orzechów włoskich
100 g migdałów
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
40 g masła
1 łyżka ekstraktu z wanilii
750 ml – 1 l mleka
Migdały zalać wrzątkiem, po 15-30 minutach odcedzić i obrać
ze skórek. Mak zalać wrzątkiem, po kilkunastu minutach odsączyć i zostawić na
sitku do odcieknięcia na 15-30 minut. Mak zemleć dwukrotnie w maszynce do mięsa
z drobnym sitkiem. Migdały i orzechy posiekać.
Do rondla włożyć masło, miód, cukier, sól, rodzynki, orzechy
oraz migdały i smażyć, mieszając, przez kilka minut. Dodać mak i jeszcze chwilę
smażyć. Dodać 500 ml mleka i skórkę pomarańczową. Zdjąć z ognia i dodać
ekstrakt z wanilii, wymieszać. Masa powinna być półpłynna.
Bułki pokroić na plasterki. Zagrzać w rondlu 250-500 ml
mleka.
Przekładać w misie warstwami moczone w mleku kromki i masę
makową, rozpoczynając od bułek, a kończąc na maku. Masę makową najłatwiej
nakładać chochlą.
Makówki należy przechowywać w lodówce i podawać chłodne.
Inspiracja: „Kuchnia”, nr 12/1995.