To pyszny, wilgotny i pełen nasion chleb dla zabieganych :)
Jego przygotowanie zajmuje mi półtorej godziny. Czas pieczenia zależy od
właściwości piekarnika i rodzaju użytych keksówek – musiałam obniżyć temperaturę
i czas w stosunku do pierwotnego przepisu. Używam czarnych keksówek
powleczonych w środku teflonem. Można zmieniać rodzaj mąki – na przykład dać mąkę
krupczatkę i szklankę otrębów, jak w oryginalnym przepisie, albo mąkę
orkiszową. Zmniejszyłam ilość cukru, ponieważ nie przepadam za słodkim chlebem,
i dodałam odrobinę czarnuszki.
500 g mąki pszennej chlebowej
500 g mąki pszennej razowej
6 łyżek siemienia lnianego
6 łyżek słonecznika
3 łyżki sezamu
2 łyżki pestek dyni
1 łyżeczka mielonej czarnuszki
1½ łyżki soli
1 łyżka cukru
50 g świeżych drożdży
1 litr letniej wody
Do misy miksera włożyć mąkę, ziarna, sól, cukier i
pokruszone drożdże. Wymieszać na pierwszej prędkości. Stopniowo dodawać wodę,
mieszając na pierwszej prędkości, aż składniki się połączą. Przełączyć na trzecią
prędkość i mieszać 4-5 minut. Zdjąć misę, przykryć ją folią i odstawić na 20
minut.
Przemieszać ciasto ręką lub łyżką i włożyć do dwóch
wysmarowanych masłem keksówek (moje keksówki mają wymiary 30x11x7 cm). Przykryć
je folią i odstawić na 15-20 minut. Sprawdzać, czy ciasto już wyrosło, aby nie
przykleiło się do folii.
Piec w temperaturze 200°C przez 40-45 minut (piekłam w
dolnej komorze piekarnika z włączoną dolną grzałką i termoobiegiem). Obok keksówek umieścić małe żaroodporne naczynie wypełnione wodą. Chleby po wyjęciu
od razu posmarować zimną wodą. Studzić na kratce.
Inspiracja: fotoforum, przepis znaleziony na blogu Moje wypieki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz