Złocisty chleb z purée z dyni – pięknie wyrasta,
rewelacyjnie smakuje. Zrobiłam go, wykorzystując przepis Jeffreya Hamelmana na
chleb z pieczonymi ziemniakami, zmniejszyłam jedynie ilość wody. Mój pierwszy
chleb pieczony bez formy. Leżakował w dużych miskach, więc jest niski, ale już
zamówiłam koszyki wzrostowe. Czekają mnie teraz ćwiczenia z nacinania pieczywa
;)
Pâte fermentée:
270 g mąki pszennej chlebowej
180 g wody
10 g soli
¼ łyżeczki świeżych drożdży
Rozpuścić drożdże w wodzie, dodać mąkę oraz sól i wymieszać
do uzyskania gładkiego ciasta. Przykryć miskę folią i odstawić na 12-16 godzin
w temperaturze około 21°C.
Gotowe ciasto:
500 g mąki pszennej chlebowej
140 g mąki pszennej razowej
296 g wody
10 g soli
8 g świeżych drożdży
230 g purée z pieczonej dyni
450 g pâte fermentée (całość)
Włożyć do miski robota wszystkie składniki oprócz pâte
fermentée (dobrze jest nie wlewać od razu całej wody, ale zostawić jej nieco,
aby móc kontrolować konsystencję ciasta). Mieszać na pierwszej prędkości tylko
do połączenia składników, dodając po kawałku pâte fermentée (Hamelman podaje,
że w robocie planetarnym powinno to trwać 2,5 minuty). W razie potrzeby dolewać
wodę. Ciasto powinno być nieco sztywne w dotyku. Po uzyskaniu jednolitej konsystencji
włączyć drugą prędkość i mieszać przez 4-5 minut.
Ciasto włożyć do dużej miski wysmarowanej olejem, przykryć
folią i odstawić na 1,5 godziny w temperaturze 24°C. W połowie tego czasu,
czyli po 45 minutach ciasto należy złożyć. Najłatwiej robić to w misce –
zwilżyć ręce wodą, chwycić ciasto z prawej strony, pociągnąć w górę i przełożyć
tę część, która się naciągnęła, na lewą stronę. To samo zrobić kolejno z lewej
strony, z góry i z dołu, mocząc ręce w wodzie przed każdym etapem. Po
składaniu odstawić ciasto do dalszej fermentacji.
Podzielić ciasto na dwie porcje. Zaokrąglić je
i zostawić złączeniem do góry na powierzchni wysypanej mąką bezglutenową
(np. kukurydzianą, gryczaną, ryżową). Po 10 lub 20 minutach uformować bochenki
i włożyć je złączeniem do góry do koszyczków wysypanych bezglutenową mąką
(można też użyć misek wyłożonych lnianymi ścierkami i wysypanych mąką).
Odstawić koszyczki przykryte folią lub lnianymi ścierkami na 1,5 godziny w
temperaturze 24°C.
Przełożyć bochenki na blachę, naciąć ich powierzchnię. Piec
w temperaturze 230°C przez 35-40 minut (użyłam dolnej grzałki i termoobiegu). W czasie pierwszych 20 minut pieczenia umieścić obok bochenków małe żaroodporne naczynie
wypełnione wodą. Studzić na kratce.
Inspiracja: Jeffrey Hamelman, Chleb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz