Gdy wiosna zamiast zapowiadać lato, przypomina raczej
jesień, ugotujcie garnek tej zupy. Wesoła pomarańczowo-zielona kolorystyka od
razu poprawi Wam nastrój, a dodatkowo nie przytyjecie, bo to wersja pozbawiona masła
i śmietany. Tym razem dyni towarzyszy niewielki dodatek ziemniaków. Rukolę z
oryginalnego przepisu zastąpiłam uwielbianą przeze mną roszponką.
1 cebula
1 dynia piżmowa średniej wielkości
1 duży ziemniak
2 łyżki oliwy
1,3 l bulionu warzywnego
sól
czarny pieprz
140 g roszponki
Cebulę grubo posiekać. Dynię obrać nożykiem do warzyw i
usunąć gniazdo nasienne. Pokroić dynię w dosyć dużą kostkę. Ziemniaka obrać i
pokroić na ćwiartki.
W dużym rondlu podgrzać oliwę i na średnim ogniu smażyć
cebulę przez 2 minuty, mieszając od czasu do czasu. Wrzucić dynię i ziemniaka
do rondla, smażyć kolejne 2 minuty.
Wlać do rondla bulion, doprowadzić go do wrzenia i gotować
na małym ogniu, bez pokrywki przez 40 minut, mieszając co 10 minut.
Zdjąć zupę z ognia, zmiksować ręcznym blenderem, uważając,
aby nie pryskała. Doprawić zupę solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Podawać gorącą, udekorowaną listkami roszponki.
Inspiracja: Gino D’Acampo, Dieta Italiana.
Pychotka. A że mam jeszcze dynię, to może zrobię właśnie taką :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad kolejną zupą dyniową, bo mam jeszcze dwie dynie ;)
UsuńAnia