Bardzo smaczny, dojrzewający piernik. Przekładam go śliwkami
w czekoladzie, ale można użyć powideł lub dowolnej masy. Górę i boki polewam
czekoladą i posypuję posiekanymi orzechami. Jego zaletą jest także to, że może
być gotowy już na kilka dni przed świętami. Przepis pochodzi z książki „W
staropolskiej kuchni i przy polskim stole” autorstwa Tadeusza Żakieja, wydanej
pod pseudonimem Maria Lemnis i Henryk Vitry. Korzystam z wersji zamieszczonej
na blogu „Moje wypieki”, ponieważ książka zaginęła w trakcie przeprowadzki.
Dziś część pierwsza – przygotowanie ciasta. Kolejna – pieczenie – tydzień przed
świętami.
Przygotowanie ciasta: najlepiej 4-6 tygodni przed
świętami, ale 2 też wystarczą.
500 g naturalnego miodu
330 g cukru (1½ szklanki)
250 g masła
1 kg mąki pszennej
3 jajka
3 łyżeczki sody oczyszczonej
125 ml mleka
½ łyżeczki soli
60 g domowej przyprawy do piernika lub 80 g kupnej
Miód, cukier oraz masło zagotować na średnim ogniu, mieszając aż
do rozpuszczenia się cukru. Wystudzić.
Do wystudzonej masy dodać resztę produktów i wymieszać do
dokładnego połączenia się składników (użyłam haka do ciasta drożdżowego).
Masę przełożyć do szklanego, kamionkowego lub emaliowanego
naczynia z pokrywką lub po przełożeniu przykryć lnianą ściereczką. Odstawić do
lodówki na kilka tygodni.
Pieczenie ciasta: 5-7 dni przed świętami (tutaj).
Dekorowanie polewą: 1-4 dni przed świętami (tutaj).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz