Tort bezowy, który zrobiłam na spotkanie z przyjaciółmi. Podwójnie
czekoladowy i podwójnie orzechowy – blaty bezowe posypane są orzechami
włoskimi, krem z domową nutellą ma w sobie mnóstwo orzechów laskowych,
czekoladę znajdziecie w powidłach i nutelli. Okazał się ulubionym wypiekiem
mężczyzn ;) Panie po jednym kawałku uznały, że już więcej nie dadzą rady zjeść,
panowie poszli na całość. Do zrobienia zdjęć w przekroju ocalał jeden kawałek
:)
Blaty bezowe:
6 białek
200 g cukru
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
60 g orzechów włoskich do posypania
szczypta soli
Posiekać orzechy, nastawić piekarnik na 140°C. Na trzech blachach
ułożyć maty silikonowe z zaznaczonymi okręgami lub papier do pieczenia z
narysowanymi okręgami o średnicy ok. 20-21 cm (można wykorzystać talerz o
odpowiedniej średnicy, papier odwrócić na drugą stronę, aby na spodzie bez nie
odbił się ślad długopisu czy ołówka).
Ubić białka ze szczyptą soli, aż będą sztywne. Nie
przedłużać tego procesu – jak tylko zaczną być sztywne, dodawać po łyżce cukier
i ubijać, aż cukier się rozpuści, przez 5-10 minut. Dodać mąkę i sok z
cytryny, wymieszać dokładnie. Podzielić masę na trzy części i ułożyć na
okręgach, tworząc koła o średnicy ok. 20-21 cm, nieco wygładzić je z góry
szpatułką i posypać posiekanymi orzechami. Piec jednocześnie wszystkie blaty w
temperaturze 140°C (użyłam dolnej grzałki i termoobiegu) przez godzinę.
Studzić w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami lub w temperaturze pokojowej.
Masy do przełożenia blatów bezowych:
1-1½ słoika śliwek w czekoladzie (można użyć powideł
śliwkowych)
500 g serka mascarpone
10 łyżek domowej nutelli
80 g cukru pudru
W przypadku kupnej Nutelli, należy zredukować lub całkowicie
pominąć cukier puder.
Mascarpone ubić z cukrem pudrem na puszystą masę, dodać nutellę,
dokładnie wymieszać.
Na pierwszym blacie rozsmarować najpierw połowę śliwek w
czekoladzie, a potem połowę kremu z nutellą, położyć na to kolejny blat,
posmarować go resztą śliwek w czekoladzie i kremu. Na górze umieścić ostatni
blat bezowy.
Tort można przechowywać w lodówce, ale niezbyt długo – przez
jeden lub dwa dni.
Orzechowy Tydzień zorganizowała Atina.
Dobrze, że choć jeden kawałek ostał się do zdjęć;)maksymalna ilość słodyczy i pyszności jest w tym torcie:)
OdpowiedzUsuńI maksymalna ilość kalorii ;)
UsuńAnia