Lekka, aromatyczna sałatka, świetna na kolację lub letni
obiad. Nie należy jej jedynie podawać w czasie romantycznych spotkań,
ponieważ zawiera sporo dymki i czosnku ;) W oryginalnej nazwie widnieje zielona
pietruszka. Uznałam jednak, że 80 g natki to zbyt wiele jak na nasz gust :)
40 g pęczaku
oliwa
½ łyżeczki nasion kolendry
1 łyżeczka zaʼataru
¼ łyżeczki mielonego kuminu
150 g sera feta
2 garści natki pietruszki
40 g dymki
2 ząbki czosnku
40 g orzechów nerkowca
1 zielona papryka
½ łyżeczki mielonego ziela angielskiego
2 łyżki soku z cytryny
sól
czerwony pieprz
Wsypać pęczak do rondelka, zalać dużą ilością wody, gotować
do miękkości (około 30-35 minut), uważając, aby się nie rozgotował. Po
ugotowaniu odcedzić.
Na małej patelni uprażyć ziarna kolendry, a potem zmiażdżyć
je w moździerzu. W miseczce wymieszać 1½ łyżki oliwy, zaʼatar, kolendrę i
kumin. Pokruszyć do miseczki fetę i dokładnie wymieszać. Odstawić do
zamarynowania.
Posiekać pietruszkę, dymkę, przecisnąć czosnek przez praskę
i wrzucić do dużej miski. Na małej patelni uprażyć grubo posiekane orzechy
nerkowca i przesypać je do tej samej miski. Paprykę pokroić w kostkę i dodać ją
wraz z zielem angielskim, sokiem z cytryny, 4 łyżkami oliwy oraz pęczkiem do
miski. Dokładnie wymieszać, doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem.
Przełożyć sałatkę na talerze, posypać marynowaną fetą.
Fakt duża ilość czosnku nie sprzyja romantycznym spotkaniom;) Ale i tak go uwielbiam i zawsze przesadzam z jego ilością;)
OdpowiedzUsuńTeż używam sporych ilości czosnku ;)
UsuńAnia