W dzieciństwie słyszałam, że powinnam jeść buraki, bo są
dobre na krew. Dostawałam barszcz i marynowane buraczki, ale zwykle nie
ulegałam namowom ;) Teraz postanowiłam rozpocząć oswajanie się z tymi warzywami.
Przez przypadek zaczęłam od dwóch potraw przygotowanych 24 listopada, a potem dowiedziałam
się, że to Dzień Buraka. Patronat okazał się szczęśliwy ;)
650 g buraków
1½ łyżka oliwy
1 łyżeczka kminku
3-4 łyżki kwaśnej, gęstej śmietany
garść orzechów laskowych
garść posiekanego koperku
Włożyć chirurgiczne rękawiczki, aby nie pobrudzić dłoni. Obrać
buraki i pokroić je na ósemki. Włożyć buraki do żaroodpornego naczynia, polać
oliwą, posypać kminkiem i dokładnie wymieszać. Piec w temperaturze 200°C przez
40-50 minut aż będą miękkie.
Na małej patelni podprażyć orzechy laskowe. Przełożyć je na
ciemną, lnianą ściereczkę i pocierać przez nią, aby usunąć skórki. Niezbyt
drobno posiekać orzechy.
Do upieczonych buraków dodać śmietanę i dokładnie wymieszać.
Przełożyć buraki na talerze, posypać orzechami i koperkiem.
Inspiracja: delicious.
Ja lubiłam buraki od zawsze. A teraz gdy wiem, że są dobre np. przy anemii, jem je znacznie częściej. Dzięki za info o Dniu Buraka, może w przyszłym roku przygotuję coś specjalnego z tej okazji.
OdpowiedzUsuń