Ostatni etap przygotowania piernika staropolskiego :) Kroję
go na dwie części, bo idealnie pasuje do dwóch największych metalowych puszek
na pierniki, które posiadam. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przekroić go na
trzy części ;) Piernik dekoruję gorzką czekoladą rozpuszczoną w maśle i posiekanymi
orzechami włoskimi. W puszkach można go dosyć długo przechowywać i podtrzymywać
po świętach miły nastrój :) Etap pierwszy opisany był tutaj, a drugi – tu.
100 g masła
250 g czekolady
100-120 g orzechów włoskich
Piernik przekroić w poprzek na pół. Można wyrównać nożem pozostałe
brzegi.
Orzechy posiekać. Masło rozpuścić w rondelku na małym ogniu.
Dodać czekoladę połamaną na kostki. Mieszać, aż czekolada się rozpuści.
Położyć każdą część piernika na kratce, podłożyć pod kratki
papier do pieczenia. Posmarować górę piernika szerokim silikonowym pędzlem
zanurzanym w czekoladzie i posypać posiekanymi orzechami, a następnie posmarować
brzegi. Odstawić, aż czekolada stężeje.
Przechowywać w zamkniętych, metalowych puszkach wyłożonych
papierem do pieczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz