Kupiłam ostatnio kilka pustych butelek, więc w tym roku w
okresie świątecznym planujemy degustację większej liczby trunków ;) Wódka
porzeczkowa czeka od lata. Mam siłę przekonywania, bo udało mi się powstrzymać
męską część rodziny przed wypiciem całej w miesiąc po zrobieniu ;) W lipcu
pojawi się na blogu, bo jest warta grzechu. A teraz przygotowania zaczynamy od
domowej wersji likieru frangelico. Przepis pochodzi z forum cincin. W
przeciwieństwie do oryginału jest pozbawiony kakao i ziół oraz niebarwiony
karmelem. Najwyższa pora go zrobić, ponieważ likier będzie leżakował 6 tygodni.
Pamiętajcie też o zagnieceniu ciasta na piernik staropolski :)
Orzechy, po odciśnięciu, można zużyć do deserów i ciast. Nie
gotujcie zbyt długo syropu, ponieważ może po wlaniu do alkoholu lekko się
skrystalizować. Jeśli tak się stanie, nie przelewajcie wódki od razu do
butelek, tylko ponownie do słoja i włóżcie do niego wanilię. Przez kilka dni
codziennie mieszajcie likier, aby grudki się rozpuściły, a potem dopiero
rozlejcie go do butelek.
750 ml wódki
500g orzechów laskowych, bardzo drobno posiekanych
200g cukru
6 łyżek wody
1-2 laski wanilii
W przystawce do robota z dużym nożem lub malakserze posiekać drobno, ale nie na miazgę orzechy. Wsypać je do dużego słoja i zalać wódką. Odstawić na 2 tygodnie, ale codziennie lekko wstrząsać.
Zlać wódkę do innego naczynia, odcisnąć orzechy. Wódkę
przefiltrować przez papierowy filtr lub gazę.
W rondlu zagotować wodę z cukrem, aż powstanie syrop (może
to trwać do 5 minut). Zdjąć rondel z ognia i wystudzić.
Wlać syrop do wódki, wymieszać i przelać do jednej lub dwóch
butelek. Do każdej z butelek dodać przekrojoną wzdłuż laskę wanilii. Zamknąć
butelki i odstawić na 4 tygodnie.
Akcję Orzechowy Tydzień zorganizowała autorka blogu Tak sobie pichcę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz