niedziela, 13 listopada 2016

Wspomnienia z PRL-u: Pikantny kurczak z orzeszkami


To nieco podrasowany przepis z pierwszej — jak mi się wydaje — na rynku polskim książki o kuchni chińskiej. Kilka lat po stanie wojennym, na dwa lata przed upadkiem komunizmu Katarzyna Pospieszyńska zaczęła wprowadzać nas w jej tajniki. Sos sojowy był wtedy tak egzotycznym dodatkiem, że autorka proponowała w razie braków w zaopatrzeniu zastępowanie go przyprawą Maggi w płynie wymieszaną z wodą ;) W książce nie znajdziecie ani jednego zdjęcia, za to każdy rozdział opatrzony jest krótkim wstępem na temat sztuki kulinarnej danego regionu. Kilka potraw do dziś darzę sentymentem i na pewno pojawią się na blogu. Dziś pikantny kurczak, zwykle przyrządzam go z włoskimi orzechami. 

3 duże piersi z kurczaka
mąka ziemniaczana
1 jajko
60 g orzechów włoskich lub ziemnych
2 cebule dymki
3 łyżki wody
1½ łyżeczki cukru
2 łyżeczki octu ryżowego
1½ łyżeczki jasnego sosu sojowego
½ łyżeczki soli
słodka papryka w proszku
pieprz kajeński
olej arachidowy

Mięso kurczaka pokroić w kostkę.

W misce wymieszać ½ łyżki mąki ziemniaczanej z jajkiem, dodać mięso i dokładnie wymieszać.

Orzechy grubo posiekać. Dymkę pokroić na kawałki. W mniejszej miseczce wymieszać wodę, ½ łyżki mąki ziemniaczanej, cukier, ocet, sos sojowy, sól, sporą ilość słodkiej papryki i nieco mniejszą pieprzu kajeńskiego oraz dymkę.

W woku rozgrzać olej. Usmażyć mięso, ciągle je mieszając. 

Wlać do woka przygotowany wcześniej sos, smażyć, mieszając, około pół minuty. Wsypać orzechy, dokładnie wymieszać i podawać.


Inspiracja: Katarzyna Pospieszyńska, Kuchnia chińska.


Akcję Orzechowy Tydzień zorganizowała autorka blogu Tak sobie pichcę...


2 komentarze:

  1. Uwielbiam orzechy, zwłaszcza włoskie! Super przepis. Mam nadzieję go w tym tygodniu wypróbować! Kurczak mu mnie w domu gości bardzo często, ponieważ jest szybki i łatwy w przygotowaniu. Pieprz kajeński również jest dość często używany przeze mnie, ponieważ ma właściwości antyrakowe, a także przyspiesza metabolizm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przepis Ci się spodobał. Zastanawiam się nad stworzeniem kategorii szybkich dań na blogu :)

      Usuń