Kolejny przepis, który jest frittatą zamiast omletem, a
zrobiłam z niego zapiekankę ;) Claus, co prawda, słusznie proponował przykrycie
patelni, jeśli nie dysponujemy taką, którą można włożyć do piekarnika, jednak nie
skorzystałam tym razem z dobrej rady. To był gorący dzień, więc ziemniaki
pokroił robot, obiad wstawiłam do piekarnika i odpoczywałam. Każde 20 minut
bezruchu w cieniu było na wagę złota ;)
Podobną skandynawską zapiekankę robiłam już w listopadzie
ubiegłego roku, ale z łososiem wędzonym na zimno i koperkiem. Była dobra, jednak
ta smakuje nam bardziej.
400 g młodych ziemniaków
50 g świeżego szpinaku
1 cebula
10 g masła
sól morska
pieprz
100 g łososia wędzonego na gorąco
6 jajek
200 ml mleka
Wyszorowane, oskrobane ziemniaki włożyć do niedużego
garnka, zalać je wodą tak, aby je tylko zakrywała. Doprowadzić do wrzenia, a
następnie gotować przez 8 minut pod przykryciem. Wyłączyć ogień i zostawić
ziemniaki w wodzie na kolejne 8 minut, a następnie odcedzić i lekko przestudzić.
Szpinak opłukać i osączyć. Obrać cebulę i pokroić na cienkie
plasterki. Ziemniaki pokroić w kostkę. Podsmażyć na maśle ziemniaki i cebulę,
doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem. Dodać szpinak i łososia pokrojonego
na kawałki.
W misce wymieszać jajka z mlekiem. Rozłożyć zawartość
patelni do naczyń do zapiekania, zalać jajkami z mlekiem i zapiekać w
piekarniku w temperaturze 200°C przez 20-25 minut.
Inspiracja: Claus Meyer, Wszystkie smaki Skandynawii.
Akcję Skandynawskie lato prowadzi autorka blogu Mops w
kuchni.
Prezentuje się przepięknie. Masz wspaniałe naczynia do zapiekania. Dziękuję za tyle wspaniałych przepisów w tegorocznej edycji akcji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zorganizowanie akcji :) Naczynia bywają co jakiś czas w Lidlu, mam jeszcze owalne, biało-czerwone. Lubię te krateczki ;)
OdpowiedzUsuńAnia
Wygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń