Lekka, nieco kwaśna i pełna ziół sałatka jest dobrą
propozycją na upalne dni. Czerwoną cebulę zastąpiłam dymką, przez co zdjęcia
nieco straciły na urodzie, ale nie przepadam za surową cebulą. Jeśli lubicie
chrupiące grzanki, podajcie sałatkę natychmiast po przygotowaniu, bo chleb
szybko w niej mięknie.
40 g komosy ryżowej
4 kromki chleba na zakwasie
4 dojrzałe, średniej wielkości, pomidory
3 małe ogórki
1 dymka
4 łyżki posiekanej kolendry
1½ posiekanej mięty
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżka soku z cytryny
3/4 łyżki czerwonego octu winnego
2 małe ząbki czosnku
oliwa
sól
biały pieprz
Komosę ryżową wsypać do rondla z wrzątkiem i gotować 9
minut, aż będzie miękka. Odcedzić ją na gęstym sitku i przepłukać zimną wodą.
Kromki chleba ułożyć na blasze, posmarować oliwą i oprószyć
świeżo zmieloną solą. Piec w temperaturze 180°C przez około 10 minut,
odwracając w połowie pieczenia. Po wyjęciu z piekarnika chleb powinien być
suchy i chrupki. Zostawić go do ostygnięcia.
Pomidory pokroić w kostkę, usuwając pestki. Włożyć je do
miski. Ogórki pokroić w kostkę i dodać do pomidorów. Dymkę pokroić w krążki.
Połamać chleb na nieregularne kawałki. Do miski dodać komosę, chleb, dymkę oraz
posiekane zioła. Dorzucić czosnek, obrany i przeciśnięty przez praskę. Polać sałatkę
sokiem z cytryny i octem winnym, posypać solą i świeżo zmielonym pieprzem.
Delikatnie wymieszać i podawać.
Inspiracja: Yotam Ottolengi, Obfitość.
Akcję Warzywa psiankowate przygotowała autorka blogu Mops w kuchni.
Dawno nie jadłam komosy ryżowej. Chętnie skorzystam wkrótce z tego przepisu.
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam poznawać komosę ryżową. Muszę wypróbować więcej przepisów, bo jest interesująca. A może wymyślę jakiś deser z nią w roli głównej ;)
UsuńAnia