niedziela, 24 lipca 2016

Ciasto pani Pigalopp według Trine Hahnemann


Czy istnieje coś lepszego niż skandynawskie torty truskawkowe? Chyba nie ;) Nie wierzcie skromnej nazwie — ciasto Pani Pigalopp jest znakomite. Zawiera wyjątkowo smaczny krem waniliowy, biszkoptowe ciasto i niemal dwa kilogramy owoców: truskawek, malin i czerwonych porzeczek. W dodatku najtrudniejsze w jego przygotowaniu jest doniesienie tortu do stołu i pokrojenie go ;) 

Pani Pigalopp to postać z cyklu książek dla dzieci autorstwa norweskiego pisarza Bjørna Rønningena. Fru Pigalopp jest bardzo towarzyską, pulchną panią w średnim wieku, która uwielbia przytulać swoje dwa koty, ma bzika na punkcie świąt Bożego Narodzenia i jeździ na motocyklu Harley-Davidson. To właśnie na cześć ukochanej postaci z dziecięcych książek Trine Hahnemann nazwała swoje ciasto. Jest ono — tak jak Pani Pigalopp — „szalone i pełne miłości”. 

Ciasto należy upiec dzień wcześniej i odstawić na noc, ponieważ na świeżo trudno je przekroić. Trine zaleca użycie formy o średnicy 28 cm i pieczenie ciasta przez 25 minut, moja ma 26 cm, ale ciasto musiałam piec aż  30 min dłużej. Białka można zamrozić i wykorzystać później, np. do bezy. Jeśli boicie się surowych żółtek w kremie, zajrzyjcie na blog w przyszłym tygodniu. Pokażę kolejny tort truskawkowy, z gotowanym kremem waniliowym. Poza nim będzie jeszcze wiele innych przepisów :)

Ciasto:
6 dużych jajek
300 g drobnego cukru
250 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia

Krem:
2 strąki wanilii
4 żółtka
6 łyżek cukru pudru
600 ml śmietany kremówki

Dekoracja:
1 kg truskawek
300 g czerwonych porzeczek
500 g malin

1 dzień:
W misie robota ubić jajka z cukrem, aż staną się jasne i puszyste oraz podwoją lub potroją swoją objętość. Dodać mąkę i proszek do pieczenia, wymieszać na niskich obrotach.

Przełożyć ciasto do tortownicy o średnicy 26 cm, której dno jest wyłożone papierem do pieczenia, a boki wysmarowane masłem. Piec przez 50-55 minut w temperaturze 180°C (piekłam w górnej komorze piekarnika z włączonym termoobiegiem i górną grzałką). Sprawdzić patyczkiem do szaszłyków, czy ciasto się upiekło. Przełożyć formę na kratkę do wystudzenia i pozostawić na noc.

2 dzień:
Po umyciu odłożyć wszystkie owoce na papierowe ręczniki, aby pozbawić je wody, a potem truskawki pozbawić szypułek i przeciąć na połówki lub ćwiartki, jeśli są bardzo duże, oraz usunąć łodyżki z połowy czerwonych porzeczek.
Sparzyć jajka. W misie robota ubić śmietanę, aż będzie sztywna. Wstawić ją do lodówki. W drugiej misie umieścić żółtka i cukier puder. Laski wanilii przeciąć wzdłuż, czubkiem noża wyskrobać ziarenka i dodać je do misy. Ubić masę, aż stanie się jasna i puszysta. Ostrożnie, ale dokładnie wymieszać szpatułką masę jajeczną ze śmietaną. 

Ciasto wyjąć z formy i przeciąć je na trzy krążki. Ułożyć na paterze pierwszy krążek, wyłożyć na niego 1/3 kremu oraz truskawek i malin oraz połowę porzeczek bez szypułek. Powtórzyć czynności, układając kolejne dwa krążki. Na górnym krążku położyć porzeczki z szypułkami.

Odstawić ciasto na co najmniej 30 minut do lodówki, a potem ostrożnie zanieść na stół.


Inspiracja: Trine Hahnemann, Scandinavian baking. Loving baking at home, książki użyczyła mi Ania, autorka blogu Mops w kuchni.


Akcję Skandynawskie lato prowadzi autorka blogu Mops w kuchni

2 komentarze:

  1. Wow, ono jest po prostu cudowne. Zachęciłaś mnie do jego przygotowania - zrobię je w kolejnej edycji akcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że jest cudowne :) Efektowne i pyszne.
      Ania

      Usuń