Czy istnieje coś lepszego niż skandynawskie torty
truskawkowe? Chyba nie ;) Nie wierzcie skromnej nazwie — ciasto Pani Pigalopp
jest znakomite. Zawiera wyjątkowo smaczny krem waniliowy, biszkoptowe ciasto i niemal
dwa kilogramy owoców: truskawek, malin i czerwonych porzeczek. W dodatku
najtrudniejsze w jego przygotowaniu jest doniesienie tortu do stołu i pokrojenie
go ;)
Pani Pigalopp to postać z cyklu książek dla dzieci autorstwa
norweskiego pisarza Bjørna Rønningena. Fru Pigalopp jest bardzo towarzyską, pulchną
panią w średnim wieku, która uwielbia przytulać swoje dwa koty, ma bzika na punkcie
świąt Bożego Narodzenia i jeździ na motocyklu Harley-Davidson. To właśnie na
cześć ukochanej postaci z dziecięcych książek Trine Hahnemann nazwała swoje
ciasto. Jest ono — tak jak Pani Pigalopp — „szalone i pełne miłości”.
Ciasto należy upiec dzień wcześniej i odstawić na noc,
ponieważ na świeżo trudno je przekroić. Trine zaleca użycie formy o średnicy 28
cm i pieczenie ciasta przez 25 minut, moja ma 26 cm, ale ciasto musiałam piec
aż 30 min dłużej. Białka można zamrozić
i wykorzystać później, np. do bezy. Jeśli boicie się surowych żółtek w kremie,
zajrzyjcie na blog w przyszłym tygodniu. Pokażę kolejny tort truskawkowy, z
gotowanym kremem waniliowym. Poza nim będzie jeszcze wiele innych przepisów :)
Ciasto:
6 dużych jajek
300 g drobnego cukru
250 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
2 strąki wanilii
4 żółtka
6 łyżek cukru pudru
600 ml śmietany kremówki
Dekoracja:
1 kg truskawek
300 g czerwonych porzeczek
500 g malin
1 dzień:
W misie robota ubić jajka z cukrem, aż staną się jasne i
puszyste oraz podwoją lub potroją swoją objętość. Dodać mąkę i proszek do
pieczenia, wymieszać na niskich obrotach.
Przełożyć ciasto do tortownicy o średnicy 26 cm, której dno
jest wyłożone papierem do pieczenia, a boki wysmarowane masłem. Piec przez
50-55 minut w temperaturze 180°C (piekłam w górnej komorze piekarnika z
włączonym termoobiegiem i górną grzałką). Sprawdzić patyczkiem do szaszłyków,
czy ciasto się upiekło. Przełożyć formę na kratkę do wystudzenia i pozostawić na
noc.
2 dzień:
Po umyciu odłożyć wszystkie owoce na papierowe ręczniki, aby
pozbawić je wody, a potem truskawki pozbawić szypułek i przeciąć na połówki lub
ćwiartki, jeśli są bardzo duże, oraz usunąć łodyżki z połowy czerwonych
porzeczek.
Sparzyć jajka. W misie robota ubić śmietanę, aż będzie
sztywna. Wstawić ją do lodówki. W drugiej misie umieścić żółtka i cukier puder.
Laski wanilii przeciąć wzdłuż, czubkiem noża wyskrobać ziarenka i dodać je do
misy. Ubić masę, aż stanie się jasna i puszysta. Ostrożnie, ale dokładnie wymieszać
szpatułką masę jajeczną ze śmietaną.
Ciasto wyjąć z formy i przeciąć je na trzy krążki. Ułożyć na
paterze pierwszy krążek, wyłożyć na niego 1/3 kremu oraz truskawek i malin oraz
połowę porzeczek bez szypułek. Powtórzyć czynności, układając kolejne dwa
krążki. Na górnym krążku położyć porzeczki z szypułkami.
Odstawić ciasto na co najmniej 30 minut do lodówki, a potem
ostrożnie zanieść na stół.
Inspiracja: Trine Hahnemann, Scandinavian baking. Loving
baking at home, książki użyczyła mi Ania, autorka blogu Mops w kuchni.
Akcję Skandynawskie lato prowadzi autorka blogu Mops w kuchni.
Wow, ono jest po prostu cudowne. Zachęciłaś mnie do jego przygotowania - zrobię je w kolejnej edycji akcji :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że jest cudowne :) Efektowne i pyszne.
UsuńAnia