Znudziło Wam się ziemniaczane purée? Wypróbujcie wersję ze
złocistymi kurkami. Oprócz grzybów znajdziecie tu pachnące zioła. Simon
proponował użycie tymianku, ale ja wykorzystałam rozmaryn, który zawsze rośnie
w doniczce w naszej kuchni.
1 kg ziemniaków
200 g kurek
2 łyżeczki posiekanego tymianku lub rozmarynu
1 łyżka oleju
25 g masła
300 ml mleka
biały pieprz
sól
Oczyścić kurki, większe podzielić na pół. Ziemniaki obrać i
ugotować w osolonej wodzie. W tym czasie na patelni rozpuścić połowę masła,
dodać olej, grzyby i posiekany tymianek lub rozmaryn. Smażyć na średnim ogniu,
aż grzyby zmiękną i puszczą sok. Doprawić solą i pieprzem.
Mleko i pozostałą część masła umieścić w rondelku. Podgrzać mleko,
aż będzie gorące, ale nie zagotować go.
Odcedzić ziemniaki i włożyć je z powrotem do garnka.
Rozgnieść ziemniaki tłuczkiem lub przecisnąć przez praskę. Dolać do garnka
podgrzane mleko z masłem i wymieszać. Sprawdzić, czy purée jest wystarczająco
doprawione. Do purée z ziemniaków dodać kurki, wymieszać i podawać.
Inspiracja: Simon Bajada, The New Nordic, książki użyczyła
mi Ania, autorka blogu Mops w kuchni.
Akcję Skandynawskie lato prowadzi autorka blogu Mops w kuchni.
Połączenie ziemniaków z kurkami musi być boskie - chętnie zjadłabym teraz takie puree na obiadek :)
OdpowiedzUsuńWykorzystaj przepis w akcji psiankowatej ;)
UsuńAnia