Przepis znalazłam na blogu „Moje wypieki” i zaryzykowałam,
mimo że nie przepadam za dużą ilością soku z cytrusów w wypiekach. Okazało się
jednak, że w tym cieście też mi nie smakuje, więc przygotowując tort po raz kolejny
zmieniłam przepis na poncz – zamiast soku z pomarańczy i cytryny oraz
pomarańczowego likieru dałam kawę i rum, a cytrusy wprowadziłam pod postacią mandarynek
z puszki :)
300 ml kremówki
4 żółtka
100 g cukru pudru
100 g miękkiego masła
150 g zmielonych migdałów
2 łyżki rumu
podłużne biszkopty (ok. 200 g plus kilka na posypkę)
125 ml mocnej kawy
100 ml rumu
mandarynki z puszki
kandyzowane czereśnie
Zaparzyć kawę. Lekko ją przestudzić, dodać do niej rum i
wymieszać.
Sparzyć jajka. Ubić kremówkę. W drugiej misie robota ucierać
żółtka z cukrem pudrem, aż zjaśnieją i zrobią się puszyste. Po łyżce dodawać
masło, rum i mielone migdały, ciągle ubijając, ale na niższych obrotach. Dodać
do masy ubitą kremówkę i delikatnie wymieszać szpatułką.
Dno tortownicy o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do
pieczenia. Kawę z rumem przelać na głęboki talerz. Ułożyć w tortownicy warstwę
biszkoptów maczanych w kawie z rumem. Wyłożyć na nie połowę masy migdałowej.
Ułożyć kolejną warstwę biszkoptów maczanych w kawie. Na górę dać drugą połowę
masy. Wierzch wyrównać szpatułką.
Tort chłodzić w lodówce przez 12-24 godzin.
Przed podaniem odsączyć mandarynki i zmiksować kilka
biszkoptów w blenderze kielichowym. Obsypać mielonymi biszkoptami wierzch i
boki tortu. Górę ozdobić mandarynkami i kandyzowanymi czereśniami.
Smakuje równie wspaniale jak wygląda. Aniu jesteś mistrzynią wypieków.
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję i zapraszam do nas ponownie :)
UsuńAnia