Na upalne czerwcowe i lipcowe wieczory polecam drink Rossini,
przez Nigellę zwany Fragonardem. Muszę przyznać, że ta druga nazwa bardziej mi
odpowiada. Drink kipi rokokową atmosferą, a Rossini z rokoko ma jednak o
wiele mniej wspólnego niż Fragonard. Poza tym, wolę oglądać „Kąpiące się”, „Czytającą
dziewczynę” czy nawet różne wersje „Huśtawki”, niż słuchać „Cyrulika
sewilskiego”. Co innego poczytać czy obejrzeć sztukę Beaumarchais’go ;) Perfumami
firmy Fragonard też nie pogardzę, więc na pytanie, czy lubię Fragonarda, mogę
odpowiedzieć: po trzykroć tak ;)
500 g truskawek
ewentualnie 1 łyżka cukru pudru lub 2 łyżki likieru
truskawkowego
750 ml prosecco
Truskawki pozbawić szypułek i wrzucić do kielichowego
blendera. Jeśli nie są bardzo słodkie, dodać cukier puder lub likier. Przelać
przecier do dużego dzbanka.
Wlać do dzbanka mocno schłodzone prosecco i dokładnie
wymieszać.
Źródło: Nigella Lawson, Lato w kuchni przez okrągły rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz