Taki bałagan to ja lubię ;) Znany deser, który ma ponad 100
lat, ale nadal zachwyca jak wtedy, gdy podano go podczas meczu krykieta w Eton.
Doczekał się wielu wersji, np.
malinowej, rabarbarowej. Zmieniają się także dodatki — zamiast octu
balsamicznego można użyć soku z granatów, jak proponuje Nigella Lawson, lub
amaretto, co poleca Gino D’Acampo. Poniżej moja ulubiona receptura :)
1 kg truskawek
4 łyżeczki cukru waniliowego
2 łyżeczki octu balsamicznego
250 ml śmietany kremówki
50 g bez
kilka listków mięty
Do miski wrzucić truskawki pokrojone na połówki lub ćwiartki,
posypać je cukrem waniliowym, polać octem balsamicznym i wymieszać. Odstawić na
15-20 minut.
Ubić śmietanę. Do miski z truskawkami pokruszyć bezy, dodać
śmietanę i wymieszać.
Przełożyć do pucharków, udekorować truskawkami i listkami
mięty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz