Rozgrzewająca zupa na jesienne dni, do której inspiracją był przepis Sophii Dahl. Zamiast smażonej i gotowanej dyni, którą trzeba potem miksować blenderem, używam zrobionego wcześniej purée z dyni, co skraca czas przygotowania posiłku, a w kremowej konsystencji zupy wyróżnia się drobno posiekana, podsmażona cebula. Sherry można pominąć, zupa i tak jest smaczna. Lubię przygotowywać ją z dyni prowansalskiej muszkatołowej – jej słodycz zostaje skontrastowana z pikantnym pieprzem kajeńskim.
1 kg purée z dyni
50 g masła
1 cebula
1 ząbek czosnku
2 łyżki sherry
875 ml bulionu drobiowego (3 i ½ szklanki)
½ łyżeczki pieprzu kajeńskiego
sól
pieprz
2 łyżki śmietany kremówki
garść uprażonych pestek dyni
garść posiekanej natki pietruszki
garść startego parmezanu
Posiekać cebulę i czosnek. Przesmażyć je kilka minut na
maśle. Dodać bulion, purée, sherry i pieprz kajeński. Zagotować, doprawić solą i
pieprzem, wmieszać śmietanę. Zupę podawać posypaną pestkami dyni, natką
pietruszki i parmezanem.
Inspiracja: Sophie Dahl: Na każdą porę. Rok w przepisach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz