Pomysł na tę przekąskę znalazłam w książce „Nigella
ekspresowo”, ale nie byłam w stanie przemóc się do zrobienia placków z torebki,
z dodatkową porcją mąki i proszkiem do pieczenia. Od zawsze smażę placki
wyłącznie ze skrobią wyciśniętą z ziemniaków, inne mi nie smakują. Natomiast
samo połączenie placków ziemniaczanych z wędzonym łososiem jest bardzo udane,
sprawdzi się z pewnością na imprezach.
1 porcja małych placków ziemniaczanych (robionych z 1 łyżki
masy) z tego przepisu
200 g łososia wędzonego
koperek
Usmażyć placuszki ziemniaczane, nakładając po 1
łyżce masy. Na gotowych placuszkach ułożyć kawałki łososia i gałązki koperku.
Akcję Warzywa psiankowate prowadzi autorka blogu Mops w kuchni.
Pychotka. Uwielbiam właśnie takie dodatki do placków ziemniaczanych. Przypomniało mi się jeszcze, że skoro nie dodajesz mąki, to potrzebny jest gatunek ziemniaków o dużej zawartości skrobi. Jakich ziemniaków użyłaś?
OdpowiedzUsuńTeoretyczne najlepsze byłyby ziemniaki skrobiowe (C), ale często używam też odmiany Colomba, którą kupuję w Lidlu. Znalazłam informację, że to typ AB, czyli sałatkowo-ogólny, nie miałam jednak nigdy problemów z rozpadaniem się placków.
UsuńAnia
Jeszcze jedno - ważne jest odczekanie odpowiedniej ilości czasu, aż cała skrobia opadnie na dno miseczki.
UsuńAnia