Dziś — na specjalne życzenie mojej koleżanki z pracy —
przepis na ciasteczka z muesli. Są smaczne i w miarę zdrowe ;) Spróbujcie użyć
muesli o dobrym składzie, wtedy tylko spora ilość masła może budzić wyrzuty
sumienia, chyba że ktoś lubi je tak bardzo jak Witek i zjada tuzinami. Niekiedy
przygotowuję z tego powodu od razu podwójną porcję ;)
Wprowadziłam
drobne zmiany do przepisu, zamiast płatków owsianych daję więcej muesli,
a zwykłą mąkę pszenną zastępuję pełnoziarnistą. Z podanych proporcji
wyjdzie około 25-30 ciastek o średnicy 6-7 cm.
370 g masła
440 g muesli
180 g wiórków kokosowych
150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
½ łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
140 g brązowego cukru
70 g sezamu
2 łyżki miodu
2 jajka
Masło roztopić i lekko przestudzić. Jajka roztrzepać.
Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na 15 minut. Formować z masy kulki
wielkości bardzo dużych orzechów włoskich, kłaść je na blaszce wyłożonej
papierem do pieczenia i spłaszczać dłonią. Można lekko wyrównać brzegi ciastek.
Piec w temperaturze 170°C przez 13-15 minut (piekę w dolnej
komorze na dwóch poziomach z włączoną grzałką dolną i termoobiegiem lub —
jeśli robię ciasteczka w podwójnej porcji — z wyjętą przegrodą na trzech
poziomach).
Wyjąć blachy, odczekać kilka minut, a potem przełożyć
ciasteczka na kratki i wystudzić. Przechowywać szczelnie zamknięte.
Inspiracja: The Australian Women's Weekly „Everyday
cakes & cookies”, przepis znaleziony na blogu Moje wypieki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz