Gdy byłam mała, mama — w ramach regionalnej edukacji kulinarnej
— zrobiła mi wodzionkę. Wrażenia chyba miałam wstrząsające, skoro pamiętam to
do dziś. Podobnie było z zupą szpinakową z dodatkiem bardzo drobnych lanych klusek.
Jako zakamuflowana opcja... włoska, zdecydowanie opowiadam się za acquacottą ;)
Ajnlauf z parmezanem zamiast mąki też podbił moje serce. Zupa nas zachwyciła i
będziemy do niej wracać, zmniejszyłam tylko w przepisie ilość oliwy, bo była
zbyt tłusta.
2 czerwone cebule
3 łodygi selera naciowego
375 g papryki żółtej i czerwonej
60 ml oliwy
500 g pomidorów
sól
pieprz
3 jajka
60 g parmezanu
8 kromek czerstwego chleba
czosnek
Obrać cebulę, z selera usunąć twarde włókna, z papryk —
gniazda nasienne, a następnie pokroić warzywa na kawałki. W dużym rondlu
rozgrzać oliwę i smażyć cebulę przez 4 minuty na średnim ogniu, dodać paprykę oraz
seler i smażyć przez 10 minut, od czasu do czasu mieszając.
Gdy warzywa się smażą, sparzyć pomidory wrzątkiem, obrać ze
skóry, usunąć z nich pestki, a miąższ pokroić na kawałki. Dodać pomidory
do rondla, doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem. Dusić na małym ogniu
przez 1 godzinę, od czasu do czasu mieszając.
Dodać do rondla 2 litry wody, doprowadzić do wrzenia i
gotować przez 10 minut. W tym czasie zetrzeć parmezan, przesypać go do niedużej
miski, wbić do niej jajka i roztrzepać. Przelać masę jajeczną do rondla z zupą,
ciągle mieszając. Po minucie zdjąć z ognia i doprawić solą oraz pieprzem.
Chleb opiec w tosterze i potrzeć obranym ząbkiem czosnku. Na
dno miseczki włożyć tosty, zalać je zupą i podawać.
Inspiracja: Kate McMillan, Zupy.
Akcję Warzywa psiankowate przygotowała autorka blogu Mops w
kuchni.
Bardzo ciekawa zupka, chętnie wypróbuję przepis w przyszłości. Dziękuję za dodanie do akcji :)
OdpowiedzUsuń