piątek, 31 sierpnia 2018

Spaghetti w sosie z tuńczyka i wędzonego łososia według Gina D'Acampa


Ten makaron to przebój tegorocznego lata ;) Potrawa jest niezwykle aromatyczna i nie wymaga wysiłku. Oryginalny przepis przewidywał linguine, ale rzadko miewam je w domu, więc zwykle używam spaghetti. Zmniejszyłam ilość makaronu o połowę, często też zmieniam proporcje, dając więcej łososia, a mniej tuńczyka. Aha, jeszcze jedno — Gino w swojej książce błaga, aby nie dodawać do tego dania sera ;)

10 łyżek oliwy
2 ząbki czosnku
100 g oliwek kalamata bez pestek
150 g wędzonego łososia
10 pomidorów koktajlowych
½ łyżeczki chili w płatkach
200 g tuńczyka w kawałkach w oliwie
2 łyżki posiekanej natki pietruszki płaskolistnej
250 g spaghetti lub linguine
sól

W dużym rondlu postawić na ogniu wodę.

Oliwki przekroić na pół, łososia pokroić w paski, pomidory na ćwiartki, natkę posiekać, tuńczyka osączyć, a czosnek obrać.

Podgrzać oliwę na dużej patelni, dodać czosnek przeciśnięty przez praskę, oliwki oraz wędzonego łososia i, mieszając, smażyć przez minutę. Dodać chili i pomidory, podgrzewać przez trzy minuty, nadal mieszając od czasu do czasu. Dorzuć tuńczyka oraz natkę, odrobinę posolić, smażyć kolejną minutę. Zdjąć patelnię z ognia.

Do rondla z wrzącą wodą dodać sól, a następnie makaron — gotować go minutę krócej niż zaleca przepis na opakowaniu. Odcedzić makaron i przełożyć z powrotem do rondla. Dodać do niego zawartość patelni i, mieszając, podgrzewać przez 30 sekund.

Rozdzielić porcje na talerze i podawać.


Inspiracja: Gino D’Acampo, Gotowanie po włosku w 20 minut.


Akcję Warzywa psiankowate organizuje autorka blogu Mops w kuchni.

3 komentarze:

  1. Fajny, prosty a na pewno bogaty smakowo makaron. Dziękuję za dodanie do akcji. Jutro powinno pojawić się w końcu jej podsumowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie miałam jeszcze okazji wykorzystywać tuńczyka do takich dań, ale jak będzie okazja to na pewno spróbuję. Na ten moment ja jestem bardzo zadowolona z produktów https://mowisalmon.pl/produkty/ i muszę przyznać, ze jak dla mnie to właśnie łosoś jest rybą na pierwszym miejscu.

    OdpowiedzUsuń